Niechciane bakterie w domu

Bakterie i zarazki to nieodłączny choć niechciany towarzysz życia każdego z nas. Są wszędzie. W miejscach publicznych, w pracy, w domu, na telefonach, banknotach, klamkach czy blatach. Prostym sposobem na pozbycie się ich jest mycie rąk. Wyniki badań naukowców są zatrważające bo, aż 95% Polaków nie potrafi poprawnie dbać o czystość rąk. Często nie mamy świadomości, że przenosimy do naszych mieszkań i domów ogromne ilości komórek bakteryjnych.

Autorem artykułu jest Mateusz Konwerski

Dom kojarzy się z poczuciem bezpieczeństwa, ciepłem i rodzinną atmosferą. Traktujemy go jako swoistą świątynię gdzie możemy się zrelaksować, schować przed światem i odpocząć bez narażania się na stres. Nie oznacza to, że przebywając w nim jesteśmy do końca bezpieczni.

Zarazki i bakterie to niestety nieodłączny element nawet najczystszego domu. Choć duża część z nich nie jest szkodliwa dla naszego zdrowia bo system immunologiczny człowieka radzi sobie z bakteriami to jednak spora część z nich mutuje tworząc groźne dla organizmu szczepy. Podstawą do unikania zarażeń bakteriami jest uświadomienie sobie miejsca ich bytowania i tego jak ważna jest higiena.

Poznaj swój dom

Większości z nas wydaje się, że najwięcej bakterii domowych bytuje w łazience. Badania pokazują, że wbrew pozorom najwięcej komórek znajduje się w kuchni. Statystyki mówią, że na kuchennej desce do krojenia jest 200 razy więcej bakterii niż na desce klozetowej. Biorą się one głównie z surowego mięsa i niedokładnie umytej deski. Kolejnym domem dla zarazków jest kuchenna gąbka. Z powodu jej porowatości trudno ją zdezynfekować. W ciągu 8 godzin potrafi się na niej rozmnożyć nawet 4 milionów groźnych zarazków. Solniczka i pieprzniczka to również miejsce, gdzie o bakterie nie trudno. Za każdym razem po użyciu powinno się ją wycierać. Wśród 30 dorosłych osób, które wykazywały objawy przeziębienia źródłem 41% zachorowań były właśnie bakterie znajdujące się na solniczce i pieprzniczce. By uniknąć zakażeń szczególną wagę należy przywiązywać do dezynfekcji blatów, klamek, przycisków, rączek i częstej wymiany ścierek i gąbek w kuchni.

Drugim pod względem ilości drobnoustrojów miejscem w domu jest łazienka. Aż 10 milinów z nich żyje na szczoteczce do zębów. Nie widać ich gołym okiem, a mogą wywoływać groźne dla życia człowieka paciorkowce, gronkowce itp. Dlatego szczoteczkę powinno się wymieniać przynajmniej co 3 miesiące. Szczotka do włosów również może być skupiskiem zarazków ze względu na używanie lepkich produktów do stylizacji, na których przenoszone z włosów bardzo dobrze się rozwijają. Na desce klozetowej żyje stosunkowo mało bo ok. 50 bakterii na na 2,5 cm kwadratowego. Najczęściej są to bakterie kałowe Escherichia coli. Dla porównania na długopisach biurowych znajduje się ich kilkakrotnie więcej. Ręczniki kąpielowe, którymi się wycieramy też gromadzą na sobie bakterie. Szczególnie niebezpieczne jest wycieranie powierzchni ciała, na którym znajdują się zadrapania. To idealna dla bakterii sytuacja

by przeniknąć bezpośrednio do naszego organizmu. Rozwiązaniem problemu jest pranie raz w tygodniu w wysokiej temperaturze. Okazuje się, że również wanna jest siedliskiem dla drobnoustrojów. Najnowsze testy wykazały, ze 26% przebadanych wanien ma na sobie bakterie Staphylococcus. Jeszcze gorzej jest z wannami wyposażonymi w hydromasaż. We wszystkich próbkach wody z wanny wykryto bakterie kału, w 81% znaleziono grzyby, a w 34% bakterie Staph. By zapobiec takim sytuacjom powinno się każdorazowo po kąpieli zdezynfekować wannę i wytrzeć ją szmatką do sucha.

„Cała Polska myje ręce” walczy o higienę Polaków!

80% zarazków znajduje się na naszych dłoniach. Jesteśmy więc odpowiedzialni za przenoszenie ich do naszych domów i mieszkań. Dlaczego tak się dzieje? Według raportu specjalnego marki Dettol aż 25% mężczyzn i 17% kobiet nie myje rąk przed przyrządzaniem posiłku. 33% ludzi nie myje rąk po wyjściu z toalety publicznej. 95% Polaków myje ręce przez 6 sekund, a nie wymagane minimum 20. Co 4 osoba korzystająca z komunikacji miejskiej ma dłoniach bakterie kałowe.

Jeszcze do niedawna w Polsce brakowało inicjatyw, które miałyby zwracać uwagę na ten brudny problem. W tym roku ruszyła druga już edycja kampanii społecznej „Cała Polska myje ręce” prowadzonej przez grupę studentów Uniwersytetu kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Głównym miejscem akcji są kanały w mediach społecznościowych, gdzie pojawiają się informacje, filmiki, instrukcje dotyczące odpowiedniej dbałości o higienę rąk. Na tym nie koniec. Studenci odwiedzają przedszkola i szkoły w całej Polsce. Przeprowadzają w nich lekcje pokazowe, na których uczą odpowiednich nawyków. Jak sami mówią: zdrowe nawyki najłatwiej wprowadzać u dzieci, które szybko zapamiętują to co przekazywane jest im poprzez zabawę.

Siła social media

Młode pokolenie docenia siłę Internetu i kanałów społecznościowych, na których spotykają się masy ludzi. To właśnie dzięki nim łatwiej dotrzeć z kampanią informacyjną do szerokiego grona odbiorców. Studenci koła public relations na UKSW w Warszawie wykorzystują tę przestrzeń do promowania swojej kampanii. Prowadzą konto na Facebooku, Twitterze, Instagramie, Snapchacie, Pintereście a także kanał edukacyjny na Youtubie. W kampanię zaangażowały się również telewizja, prasa i duża grupa internautów. Wśród znanych osób, które wspierają działania kampanii są: Łukasz Nowicki, Ilona Felicjańska, Dorota Czaja, Jankes i wiele innych. Do kampanii łatwo dotrzeć za pomocą odpowiednich kanałów:

Facebook – https://www.facebook.com/myjemyrece/

Twitter – @MyjemyRece

Instagram – myjemyrece

Youtube – Cała Polska myje ręce

CZYTAJ WIĘCEJ

Exit mobile version