Rodzaje oświetlenia: żarówki, świetlówki czy diody LED?

Nie tak dawno pisaliśmy, o czym należy pamiętać, planując oświetlenie kuchni. Ale żeby zrobić to właściwie niezbędna jest wiedza na temat źródeł światła, ich cech i funkcjonalności. Wtedy możemy zadecydować, które z nich przydadzą się nam najbardziej. Nie tylko do aranżacji kuchni, ale i wszystkich domowych pomieszczeń. Poniższy tekst zawiera zestawienie cech najpopularniejszych źródeł światła.

Autorką artykułu jest Anna Stokłosa

Żarówki tradycyjne

Żarówki tradycyjne, to w opinii wielu przeżytek, który odchodzi do lamusa. Cóż, nic dziwnego. W końcu pierwsza z nich została zaprojektowana jeszcze pod koniec XIX wieku przez Thomasa Edisona. Od tego czasu w jej konstrukcji niewiele się zmieniło. To wciąż metalowy drucik, odporny na wysoką temperaturę. Umieszczony w szklanej bańce, wypełnionej szlachetnym gazem, bez domieszki tlenu, dzięki czemu metal żarnika się nie utlenia.

Schyłek ery żarówek tradycyjnych przypieczętowała Unia Europejska. W trosce o środowisko cztery lata temu zakazała ich handlu. Tłumacząc swoją decyzję zmniejszeniem emisji gazów cieplarnianych do atmosfery i oszczędnością energii. Nie bez racji, bo tradycyjna żarówka aż 95% energii, jaką pobiera, wykorzystuje na rozgrzanie wolframu. Jest to ten drucik, który w niej świeci. Co za tym idzie, na światło odzyskiwane jest zaledwie 5% energii elektrycznej. Dodatkowo takie żarówki są wyjątkowo nietrwałe. Świecą maksymalnie do tysiąca godzin. Ich plusem jest jednak niska cena i zdrowe dla oczu światło, którym świecą oraz bardzo wierne oddawanie barw.

Żarówki halogenowe

Żarówki halogenowe jeszcze nie tak dawno były niezwykle popularne. Można powiedzieć, że wyewoluowały z żarówek tradycyjnych, ponieważ też zawierają w sobie wolfram. Ale obudowę mają krzemową, nie szklaną. A gaz, który je wypełnia wzbogacony jest o halogenki, które chronią skrętkę wolframową, przedłużają jej żywotność, co przekłada się na dłuższą pracę całej żarówki.

Halogeny świecą antydepresyjnym, białym światłem. Jego intensywność nie maleje w miarę użytkowania żarówki, tak, jak w przypadku świetlówek, których blask wyraźnie słabnie pod koniec ich żywotności. Halogeny mogą pracować nawet o połowę dłużej niż tradycyjne żarówki, przy czym świecą jaśniej od nich. Co wcale nie wyklucza współpracy ze ściemniaczami, aczkolwiek to w znacznym stopniu skraca żywotność żarówki. Minusem halogenów jest właśnie ich krótka żywotność, jeśli porównamy je z innymi, nowocześniejszymi żarówkami, dostępnymi obecnie na rynku. Są też droższe niż ich tradycyjne odpowiedniczki. Ich kolejne minusy, to wysoka temperatura w czasie pracy i energochłonność w chwili „uderzenia prądowego”, czyli zwiększony pobór mocy w momencie włączenia takiej żarówki. Halogeny pobierają wprawdzie mniej mocy niż żarówki tradycyjne, ale wciąż nie są tak energooszczędne, jak świetlówki kompaktowe, czy diody LED. Dobrze sprawdzą się wszędzie tam, gdzie potrzebujemy dużo światła, by widzieć wyraźnie. Czyli w łazience oraz przy blacie kuchennym.

Świetlówki kompaktowe

Świetlówki kompaktowe, które najbardziej kojarzą się nam z żarówkami energooszczędnymi, to nic innego, jak pomniejszona i unowocześniona żarówka fluorescencyjna. Dobrze znana w Polsce jako jarzeniówka. Na szczęście można powiedzieć, że od czasów męczącej wzrok niebieskiej, mrugającej pałki minęły już całe lata… świetlne.
Błędnie nazywa się je żarówkami, ponieważ nie posiadają żarnika. Świeci w nich gaz. To relatywnie tanie rozwiązanie. Świetlówki pobierają niewiele prądu, ale tylko jeśli pracują stale. Ich dużą wadą jest to, że w początkowej chwili rozgrzewania się, podobnie jak halogeny, czerpią znaczne ilości energii. Fachowcy nazywają to „uderzeniem prądowym”. Pobór ten zmniejsza się, kiedy świetlówka już się rozgrzeje. Dlatego decydując się na ten rodzaj oświetlenia, warto znaleźć dla niego takie miejsce, w którym będzie mogło świecić długo. Wtedy też będzie żywotny najdłużej. Dobrym miejscem będzie salon, w którym przebywa się cały wieczór. Drugą wadą świetlówek kompaktowych jest to, że pomimo swojej „kompaktowości”, ich podłużny kształt może nie pasować do wielu opraw, kinkietów, czy abażurów.

Diody luminescencyjne (LED)

Diody LED, choć stosunkowo nowe na polskim rynku, cieszą się coraz większą popularnością i powoli wypierają halogeny. Oświetlenie LED można zastosować w wielu miejscach. A to z powodu ich małych gabarytów. Taka żarówka ma zwartą budowę i składa się z chipu półprzewodnikowego, dwóch elektrod i obudowy. Bez problemu znajdziemy więc nie tylko żarówki, ale i panele oraz taśmy ledowe.

Wielką ich zaletą jest bez wątpienia trwałość. Potrafią pracować dziesięć razy dłużej niż halogeny i nawet dwadzieścia pięć razy dłużej niż zwykłe żarówki. Nie zużywają się nawet pomimo częstego włączania i wyłączania. Są też odporne na uderzenia. Ich trwałość zapewnia nieskomplikowana konstrukcja.

Do tego są najbardziej energooszczędnymi żarówkami dostępnymi obecnie na rynku. Przekształcają w światło 80-95% procent pobieranej energii elektrycznej. Co za tym idzie – nie emitują tyle ciepła, co inne żarówki. W ich przypadku nie występuje „uderzenie prądowe”. Ale na tym ekologiczność żarówek LED się nie kończy. Do ich produkcji nie używa się rtęci.

Dodatkowo zastosowanie odpowiedniej soczewki pozwala na ogniskowanie światła. Co ma duże znaczenie, jeśli mówimy o wystroju wnętrz. Diody mogą też dać praktycznie każdy kolor światła, ale tylko żarówki najlepszej jakości, a co za tym idzie najwyższej ceny, mogą dać ciepłe, białe światło, do którego oko ludzkie jest przyzwyczajone.

I tu przechodzimy do wad. Żarówki LED są drogie. A jeśli trafimy na tańsze, będą gorszej jakości. Dlatego decydując się na oświetlenie tego typu, warto wziąć to z wyższej półki. Jedna z najsłabszych markowych żarówek LED może świecić nawet 30 tysięcy godzin. Co przy założeniu, że będziemy jej używać średnio 4 godziny dziennie daje nam… ponad 20 lat. Jest to więc inwestycja na lata. I choć droga, z czasem zwróci się z nawiązką.

Gdybyśmy jednak wzięli żarówkę tańszą, jej światło może być nieprzyjemne dla oka, może oślepiać i powodować przekłamania optyczne. Co więcej diody LED są wrażliwe na wysoką temperaturę. Wprawdzie temperatura pokojowa, nawet ta panująca w kuchni, nie powinna im zaszkodzić, ale już duże nasłonecznienie owszem.

Co więcej diody LED, choć dość odporne na uszkodzenia mechaniczne, są bardzo wrażliwe na skoki napięcia. Więc, jeśli dysponujemy starą instalacją elektryczną, która zaczyna być zawodna, należy przemyśleć możliwość zastosowania innego rodzaj oświetlenia. Instalowanie ich ze ściemniaczami również jest złym pomysłem.
Poważnym minusem diod jest to, że samodzielna ich instalacja może okazać się niemożliwa. Amatorzy majsterkowania powinni uzbroić się w gruntowną wiedzę na temat montowania diod LED w domu, gdyż nieumiejętny montaż może je uszkodzić, albo znacznie skrócić ich żywotność. Ważne jest też przemyślenie ich usytuowania, żeby czasem nie znajdowały się w bezpośrednim sąsiedztwie źródeł ciepła.

źródło: Servicerunner.com

CZYTAJ WIĘCEJ

Exit mobile version